pierwotna moc

Rozwiązania karmiczne.

Brick Gate Image

Wiele z naszych problemów towarzyszy nam od wieków. Zapętlamy się w nich, odtwarzamy wciąż na nowo i przeżywamy, dopóki nie zostaną odkryte i rozwiązane.


Karma nie musi być przeznaczeniem, jest ogromną szansą na zmianę. Jest zakorzeniona w naszej przeszłości, w doświadczeniach naszych przodków, a czasem nawet w historii naszej kultury.


Aby żyło nam się lepiej, aby móc dotknąć naszych wysokich potencjałów, aby wdrożyć prawdziwe zmiany w naszym życiu potrzebujemy uporządkować właśnie te niedokończone sprawy, pozamykać otwarte rany.

W życiu nic nie dzieje się bowiem bez przyczyny, wszystko ma swój początek.


Jak mogę zmienić swoja karmę


Moni Glastonbury Tor

Przykłady sesji blokad karmicznych z klientami:


Konrad, 45 lat.

Ma wielkie problemy z przedstawieniem poznanej partnerki swojej mamie. Z tego powodu rośnie w nim potężny wewnętrzny i osobisty konflikt. Wzmagają się skłonności do depresji, złości i smutku. Coraz bardziej zamyka się na świat. Podczas wspólnej rozmowy widzę i czuję pierwotną przyczynę w poprzednim wcieleniu.


W sesji wchodzę z Konradem do wcielenia, gdzie on jako narzeczony stoi razem ze swoją ukochaną (jego dzisiejszą mamą) na ślubnym kobiercu i przyrzekają sobie miłość i wierność na zawsze. W tym wcieleniu staje się ten problem znów widoczny i zakończony. Pożegnany w miłości, aby w aktualnym życiu Konrad był już na zawsze wolny.



Sunset Image

Halina, 37 lat.

Zmaga się z problemami, które jej uniemożliwiają cieszenie się życiem intymnym z mężem. Czuje wewnętrzne blokady i nie potrafi sobie tego wytłumaczyć. Przez co jest w ciągłym smutku i strachu przed zdradą oraz porzuceniem ze strony męża. Wykluczone zostało molestowanie i gwałt w teraźniejszym życiu.


Podczas wspólnej rozmowy widzę pierwotną przyczynę w poprzednim wcieleniu. W sesji wchodzę z Haliną do wcielenia, gdzie w klasztorze jako zakonnica składała obietnicę służyć i oddać się całkowicie Bogu zostając dziewicą na zawsze. Razem zostawiamy tą obietnicę i żegnamy ją w miłości, aby w tym życiu Halina była nareszcie wolna.



Monika, 43 lat.

Ma problem z wiecznie wypełnionymi szafkami z żywnością. Kupuje zawsze więcej na zapas. Urodziła się i wychowała w rodzinie, gdzie nigdy nie brakowało żywności. Czuje, że ją to przerasta, nie rozumie dlaczego tak robi. Przez co jest konflikt rodzinny i wyrzuty sumienia, że są niepotrzebnie wydawane pieniądze, a przeterminowana żywność wyrzucana.


Podczas wspólnej rozmowy widzę pierwotną przyczynę w poprzednim wcieleniu. W sesji wchodzę z Moniką do wcielenia, gdzie ona i jej dzieci zagrodziły się na śmierć. Mieszkali na wyspie, gdzie żywność przywożono statkiem, który nie przypłynął na czas. Tam zostaje ten ból rozpoznany, uszanowany i pożegnany w miłości. Od teraz Monika zostaje uwolniona od przymusu kupowania jedzenia na zapas.